Strona główna > Sprzęt Audio > Hi-Fi dla domu: vintage czy nowa technologia?

Coś pouczającego, co pomoże Ci wybrać odpowiedni odtwarzacz płyt winylowych.

Czasami można usłyszeć opinię w stylu "kiedyś robili dobre gramofony", "gramofony produkowane w ZSRR (lub nie w ZSRR) są bardzo dobre nawet teraz", albo "wszystko kiedyś było lepsze". I, rzekomo, dlatego wszystko, co się teraz robi z Hi-Fi jest złe i niedobre, i dlatego należy kupować tylko vintage, tj. stare rzeczy. Osobiście mam co do tego bardzo duże wątpliwości. Duże i dobrze uzasadnione. Pozwólcie mi wyjaśnić. Gramofony wyprodukowane 30-35 lat temu. Tak, tak. 30-35 lat temu! To niewyobrażalna ilość czasu dla maszyny, w której pracują mechanicy. A zwłaszcza jeśli jest to gramofon automatyczny. To automaty, które były produkowane tam, na Zachodzie i tutaj, w ZSRR, w bardzo dużej różnorodności. Około 80% wszystkich Vegi, Arcturas, Electronica itp. było automatycznych.

W automatycznych gramofonach, wiele kół zębatych, sprężyn itp. było używanych do wprowadzenia igły na ścieżkę i powrotu ramienia tonowego po zakończeniu odtwarzania. Wiele części tych mechanizmów zostało wykonanych z plastiku. A czas (te 30-35 lat) nie jest dobry dla plastikowych części. Nie widać tych części, są wewnątrz gramofonu, więc wielu ludzi myśli, że nie ma z nimi nic złego. Wydaje się, że wystarczy wymienić iglicę (musi być prawidłowo zamontowana) i wszystko będzie dobrze. Tak nie jest. W miarę upływu czasu części z tworzyw sztucznych zużywają się, zmieniają swoje pierwotne wymiary i nie uczestniczą w pełni w procesie odtwarzania. A niektóre z nich mogą mieć nawet pęknięcia. Wszystko to prowadzi do niedokładnego odtwarzania. A dokładniej detonacje, najgorszy wróg nagrań analogowych (czy to z winylu, czy z taśmy). Dlatego właściwą rzeczą do zrobienia w takim przypadku jest nowe urządzenie. Wszystko z mechaniką, ruchomymi częściami itp. - powinny być nowe, wyjęte z pudełka. A to jest gwarancja, że urządzenie będzie pracowało dokładnie, precyzyjnie i bez nieprzewidywalnych niedokładności podczas odtwarzania. Rozumiem, jeśli mówisz o starych wzmacniaczach. Ale jeśli chodzi o mechanikę, to przykro mi. Tylko nowe!

W końcu, jeśli posiadasz samochód, jest mało prawdopodobne, abyś przed zakupem rozważał opcje 30-letnie. Doskonale zdajesz sobie sprawę, że w samochodzie bardzo ważne jest, aby wszystkie części działały tak sprawnie i precyzyjnie, jak to tylko możliwe. Możesz to zrobić tylko w nowym samochodzie. Tak samo jest w odtwarzaczu płyt winylowych. I tak naprawdę jest tak samo wszędzie tam, gdzie jest mechanika. Nie chcesz, aby Twój vintage wyglądał jak na poniższych zdjęciach) Przykro nam, ale w zdecydowanej większości przypadków będzie on dokładnie taki jak na tych zdjęciach. A nowa maszyna to gwarancja, że wszystkie mechanizmy pracują w niej tak dokładnie i prawidłowo, jak to tylko możliwe. I wygląda pięknie z zewnątrz. Jest nowy:)))

Zapraszamy do wzięcia udziału w naszej ankiecie: zabytkowe czy nowe.

Jeśli masz jakieś pytania lub przemyślenia na ten temat, pisz śmiało i porozmawiajmy!

Samotny Wędrowiec z Tobą)