Strona główna > Sprzęt Audio > Alpha & Delta AD01 od Lend Me Your Ears

Alpha & Delta AD01 to nowe przedsięwzięcie singapurskiego sprzedawcy słuchawek Lend Me Ur Ears (LMUE) we współpracy z lokalną chińską firmą. Wielu twierdzi, że jest to odważne posunięcie, jako że LMUE było na drugim końcu procesu produkcyjnego, ale nie było jeszcze u steru projektowania własnych słuchawek.

Wyposażone w podwójną konfigurację przetworników dynamicznych, AD01 kosztują 96 USD, co stawia je w bezpośredniej konkurencji z Sennheiser Momentum za 100 USD i w tym samym przedziale cenowym co słuchawki Vsonic VC1000 za 119 USD i Rock-it Sounds R-50 za 120 USD.

Co dostajesz: pudełko i akcesoria

Na początek muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem logo, które zaprojektowało LMUE; jest eleganckie, stylowe i minimalistyczne. Odważny wysiłek ze strony nadchodzącej marki, której minimalny design rozciąga się na matowe niebieskie pudełko i wkładki wewnątrz.

Jedną rzeczą, która mogłaby być poprawiona, jest dołączona strona informacyjna, która znajduje się na standardowej kartce A4 pociętej na mniejsze części. Wiem, że to drobiazg, ale jest to jeden z elementów, który wyróżnia się na tle profesjonalnie wyglądającego opakowania.

W środku znajduje się jedna para końcówek piankowych, 3 pary końcówek dwupłatkowych, 6 par końcówek silikonowych w różnych rozmiarach oraz twarde etui.

Jakość wykonania i dopasowanie

Z plastikową obudową, AD01 sprawiają wrażenie wytrzymałych, podobnie jak Y-split i L-shaped jack. Co jest dość rzadkie w tym modelu, szczególnie w tym przedziale cenowym, to fakt, że kable są odłączane i dlatego łatwo je wymienić, jeśli się przetną.

Dopasowanie jest również doskonałe, ponieważ LMUE zdecydowało się na dopasowanie proste, a nie nauszne. Potrzebna opcja pianki zwiększa komfort, zapewniając idealne uszczelnienie, niezbędne do długiego słuchania.

Wrażenia dźwiękowe

Bas

Z głębokimi i dudniącymi niskimi tonami, dolny zakres AD01 ma autorytet i silną obecność. Jednakże, jest on bardziej rozdęty niż bas Sennheisera Momentum, który posiada bardziej rozproszoną, ale kontrolowaną obecność w trakcie utworów. W porównaniu do zbalansowanych zestawów armaturowych, takich jak Vsonic VC1000 i Rock-it Sounds R-50, mniej gwałtowna i powolna natura basu AD01 staje się bardziej oczywista. Niemniej jednak, w przypadku wymagań tych, którzy pragną grubego i pełnego ciała basu, AD01 są świetną opcją.

Średnie tony

Przy silnej obecności dolnej części pasma, bas w pewnym stopniu przenika do średnich częstotliwości, nadając im ogólną ciepłą barwę. Odbiór jest gładki i tonalnie, utwory brzmią przyjemnie, bez sybilantów czy szorstkości. Czystość dźwięku jest całkiem przyzwoita, choć pozostaje w tyle za ultra-czystymi zestawami TWFK z podobnego przedziału cenowego. Jednak to, w czym te słuchawki wyróżniają się na tle konkurencji, to oddanie naturalnych tonów z sygnaturą dźwiękową, która jest wierna oryginalnej produkcji. Często zdarza się, że w słuchawkach z tego przedziału cenowego dźwięk jest zbyt cienki, zbyt ciepły lub zbyt energiczny. AD01 wykonują dobrą robotę w tym zakresie, prezentując dźwięk tak, jak byśmy go słyszeli w rzeczywistości.

Tony wysokie

Wysokie tony mają przyzwoitą ilość szczegółów i umiarkowanie dobre rozciągnięcie góry pasma. Mimo to, nie ma w tej sekcji wystarczającej energii, aby kiedykolwiek uczynić ją atrakcyjną dla miłośników wysokich tonów. Jednakże, jeśli chodzi o wartość, AD01 jest lepszy niż przeciętny w rozciągnięciu, pokonując stonowane wysokie tony SoundMagic E50, ale ulegając bardziej energicznej i żywszej sekcji wysokich częstotliwości Sennheisera.

Scena dźwiękowa i obrazowanie

Ścieżki z AD01 brzmią szczególnie zwiewnie i jak na przeciętną scenę dźwiękową, z którą współpracują, separacja instrumentów i obrazowanie są przyzwoite. Nic nigdy nie brzmi w sposób zatłoczony, ponieważ AD01 mają szerszą scenę dźwiękową niż Vsonic VC1000. Sennheiser Momentum górują jednak nad AD01 pod względem szerokości sceny dźwiękowej, dorównując otwartemu brzmieniu Dunu Titan 1.

Dopasowanie

Przy 9 Ohmach, AD01 są łatwymi do wysterowania słuchawkami bez potrzeby stosowania dedykowanego wzmacniacza. Z iBasso DX90, zauważyłem bardziej kontrolowany bas i przejrzyste brzmienie. Wysokie tony są nieco bardziej rozciągnięte, ale szczerze mówiąc nie są na poziomie, który chciałbym uzyskać w codziennym użytkowaniu. Scena dźwiękowa i obrazowanie również uległy znacznej poprawie, ze wspaniałymi wymiarami w szerokości i wysokości.

Końcowe przemyślenia

Ogólnie rzecz biorąc, Alpha i Delta AD01 to odważny i godny pochwały wysiłek, jaki LMUE podjęło, aby wejść na rynek słuchawek. Jestem pod wrażeniem, że te słuchawki oferują naturalną i gładką barwę dźwięku w połączeniu z możliwością odłączenia kabli. Poziom przejrzystości jest również zadowalający, a dźwięk nie powoduje zmęczenia.

Jednakże, z pewnością istnieją pewne ulepszenia, które LMUE mogłoby wprowadzić, gdyby kiedykolwiek dokonano rewizji; na przykład, tony wysokie mogłyby być lepiej rozciągnięte, niskie bardziej kontrolowane, a średnie bardziej szczegółowe.

Mając już ugruntowaną pozycję zarówno na rynkach zachodnich jak i wschodnich, LMUE może mieć łatwiejszy dostęp do informacji o tych słuchawkach. Klienci mają również możliwość przesłuchania tych modeli przed zakupem w sklepie detalicznym LMUE w Singapurze. Jest to świetny pomysł, który powinno wdrożyć więcej sprzedawców, szczególnie w przypadku słuchawek dousznych, aby dać użytkownikom więcej szans na wypróbowanie przed zakupem.

Z pewnością będzie interesujące zobaczyć, jak dużym sukcesem okażą się AD01 i czy będzie to początek całej linii produktów, czy też nie. Zostańcie z nami...