Strona główna > Sprzęt Audio > Recenzja hybrydowych słuchawek Sony XBA-H1

Sony wciąż poszerza swoją ofertę modeli, co cieszy - nie tylko pod względem ilości, ale i jakości. Nie tak dawno firma próbowała swoich sił w segmencie słuchawek armaturowych, a tu kolejny nowy kierunek - modele hybrydowe, wykorzystujące jednocześnie przetworniki armaturowe i dynamiczne. To dość nowa i niewielka klasa słuchawek, która do niedawna reprezentowana była przez modele premium z wyższego segmentu cenowego AKG K3003 oraz Ultrasone IQ. W ten sposób Sony, ze swoją nową serią XBA-H, jest jednym z pierwszych, którzy wchodzą na rynek z hybrydowymi słuchawkami ze średniej półki cenowej. Na rynku rosyjskim dostępne będą dwa modele: Sony XBA-H1 i Sony XBA-H3. W tej recenzji przyjrzymy się młodszemu modelowi Sony XBA-H1, który wykorzystuje wiązkę 9-milimetrowego dynamicznego przetwornika i zbalansowanego przetwornika armaturowego.

Konstrukcja i dopasowanie

XBA-H1 wygląda dokładnie tak samo jak poprzednie (armaturowe) modele z serii Sony XBA. Obudowa jest wykonana z wysokiej jakości tworzywa sztucznego z lustrzanym wykończeniem. Prawy i lewy kanał można rozróżnić po kolorowej obudowie - czerwonej na prawym kanale lub po wyczuwalnej kropce na lewym kanale.

Model ten nie ma najmniejszych wymiarów wśród słuchawek dousznych, co wynika z zastosowania zarówno przetworników dynamicznych, jak i armaturowych. Nie można jednak nazwać tych słuchawek dużymi i niewygodnymi, ich wymiary można porównać do modeli Sony XBA-3 czy XBA-4, a waga to zaledwie 7g (bez kabla). Słuchawki H1 pasują do siedmiu par wymiennych poduszek usznych dwojakiego rodzaju: standardowych silikonowych i uszczelnionych pianką silikonową, co zapewnia lepsze trzymanie i lepszą izolację hałasu. Oprócz wymiennych wkładek dousznych, XBA-H1 wyposażono w zwijacz przewodu, klips do ubrania oraz etui do stylowego przechowywania. XBA-H1 posiada kabel Y, który dostępny jest w dwóch kolorach, czarnym i czerwonym. Płaski kształt może znacząco zmniejszyć prawdopodobieństwo splątania kabla, ale tutaj Sony poszło jeszcze dalej, kabel H1 ma specjalnie żłobioną powierzchnię, co poprzez zmniejszenie powierzchni styku powinno zredukować efekt mikrofonowania. Kabel zakończony jest wtykiem L-jack, który jest wygodniejszy i bardziej odporny na uszkodzenia niż wtyk prosty w przypadku korzystania z urządzeń przenośnych.

Dźwięk słuchawek

XBA-H1 produkuje interesujący, dobrze zbalansowany dźwięk w swojej klasie, pokazując korzyści płynące z hybrydowego podejścia. Dzięki armaturowemu przetwornikowi średnie i wysokie tony w H1 są czystsze i bardziej szczegółowe niż w większości high-endowych słuchawek hi-fi w podobnej klasie cenowej, bez typowego zmulenia i dudnienia. Jednocześnie, dzięki zastosowaniu w słuchawkach przetwornika niskiej częstotliwości, basy są lepiej obsługiwane niż w modelach armaturowych z jednym i dwoma przetwornikami, dzięki czemu basy są bardziej żywe i bogate niż w modelach z jednym i dwoma przetwornikami.

Ogólnie rzecz biorąc, słuchawki XBA-H1 brzmią dość uniwersalnie, bez preferencji gatunkowych. Dzięki dość wysokiej czułości i impedancji 40 omów, słuchawki brzmią czysto i głośno nawet przy słabych źródłach dźwięku, takich jak smartfony. Jednak w połączeniu z wyższej klasy odtwarzaczami Hi-End, słuchawki spisują się jeszcze lepiej, budując szczegóły i ogólne bogactwo dźwięku. Sony XBA-H1 to niewątpliwie ciekawy nowy produkt, oferujący nowe podejście do słuchawek dousznych w przystępnej cenie.